Logan zszedł
ze mnie, a ja szybko chwyciłam koszulkę i okryłam się nią.
-Co ty do
jasnej cholery robisz?! – mama starła się być opanowana – Kto to w ogóle jest?!
-To… to jest
Logan. Yhm… Przyjaciel. – byłam przerażona.
-Każdy
przyjaciel leży na Tobie i rozpina Ci spodnie. Do tego pół nagi. A ty –
zwróciła się do Logana – wynoś się stąd! Nie chce Cię tu więcej widzieć.
-Kochanie,
pomogłabyś mi z tymi zakupami. – usłyszałam głos taty z przedpokoju. Logan
wstał wziął koszulę z podłogi, założył na siebie. Potem zaczął zapinać pasek, w
tym samym czasie w drzwiach salonu staną tata. Jego mina wyglądała tak jak by
miał zaraz zwymiotować… - Co. Tu. Się. Stało. ? –zapytał spokojnie, ale ja
wiedziałam że zaraz nie wytrzyma.
-Ja… już
pójdę… - powiedział Logan, podchodząc do mnie i dając szybko buzi w policzek.
-NO PEWNIE,
MOŻE OD RAZU JĄ TU PRZELECISZ?! – wrzasnęła mam
-Masz się z
nim więcej nie spotykać! –warkną tata
-Co?! Nie
możecie, przecież.…
-To się sama
przekonasz! NIE MASZ PRAWA SIĘ Z NIM WIDIWAĆ!
-Ale…
-napłynęły mi łzy do oczu, jak moi rodzice coś postanowią to nie ma zmiłuj-
Logan… Przepraszam…- wyszeptałam do
Logana, jego oczy mówiły ‘to nie twoja
wina’
-Yhm… do
widzenia… - wychodząc, jeszcze raz na
mnie spojrzał. Miałam ochotę za nim wybiec.
Rodzice go
zignorowali.
- Jak nam to
wytłumaczysz? – zapytała mama. Jeszcze nigdy nie widziałam jej tak złej i
wkurzonej. – W ogóle gdzie jest Nikole?
-Z Karolą.
-Ty miałaś się
nią opiekować, a nie ona! – warknął tata
-WY
POWINNIŚCIE SIĘ MNĄ OPIEKOWAĆ, a nie zostawiliście mnie samą w moje urodziny. W
18. urodziny. Do tego kazaliście nią zająć. I nawet wczoraj z życzeniami nie zadzwoniliście! Gdyby nie Logan to wczorajszy dzień byłby
najgorszym w moim życiu. A wy umiecie mieć do mnie tylko pretensje. Nie
obchodzi was to że ja też chce być szczęśliwa i mieć własne życie. –
krzyczałam. Byłam na nich taka zła.
-To że masz 18
lat nie oznacza, że jesteś dorosła – wtrąciła się mama
-Ja nie
twierdzę że jestem dorosła. Tylko chodzi mi o to że powinniście się cieszyć, że
chce sobie życie ułożyć.
-Ułożyć życie,
nie oznacza się pieprzyć z jakimś pierwszym lepszym chłopakiem. Nie rozumiesz. Że
on by cię przeleciał i zostawił?!
-Nie zostawił!
– warknęłam i pobiegłam do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i zaczęłam ryczeć w
poduszkę. Zadzwoniłam do Karolci. Musiałam się komuś wypłakać.
-Karola?
-Boże, Magda co
się stało? Logan coś Ci zrobił?!
-Tak, to
znaczy nie! Rodzice wrócili wcześniej i… - zaczęłam bardziej płakać –
przyjedziesz?
-Tak, już
jadę. Carlos nas podwiezie.
-Może lepiej
nie, ja ci wytłumaczę wszystko tylko przyjedź jak najszybciej proszę. –
rozłączyłam się i zobaczyłam że mam 3 nowe wiadomości. Wszystkie od Logna.
Nie
przejmuj się.
Nie
jestem zły. W sumie to trochę rozumiem twoich rodziców. Ja też nie chciałbym
zobaczyć swojej córki jak leży pół naga z chłopakiem, którego nawet nie znają i
no…
Może
ja jakoś spróbuje im wytłumaczyć że to ja zacząłem, że no nie wiem no.
Fakt, że Logan
nie był zły sprawił, że nie było mi aż tak smutno. Wytarłam oczy i odpisałam
mu:
Przepraszam, że Cię tak wyrzucili. Nie
powinni. I lepiej żebyś im nic nie tłumaczył, oni i tak to wszystko zwalą na
mnie…
Podeszłam do
okna. Zaczęło padać. Mój telefon znowu
zawibrował.
Nie przejmuj się
naprawdę ♥
______________________________________________________________________________________
Dodałam, tak, udało się. Mam nadzieje że się spodoba. Jutro grobing więc następny pewnie dopiero w przyszyłym tygodniu. Buziaki. Aaa i komentujcie. Pozdrawiam LOGAN hahahah nie no chciałabym tak na serio to Magda
Rozdział jest świetny ! Hehehe Logana wygonili XD Wiem śmieje się wtedy kiedy nie trzeba. Taki mój urok. Ale rozdział jest mega i czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńnoooo tak myślałam że ładnie się na niego wydrą. cały czas myslałam co oni mu tam zrobią jak go zobaczą xD noooo i teraz njeszcze bardziej niecierpliwa czekam na nexxta ;DD
OdpowiedzUsuńouu! nieźle! biedny Logaś :( żeby go z domu wyrzucić? ale kto by chciał widzieć jak jego córka z jakimś facetem leżą sobie półnadzy? :P ale i tak Madzia będzie z Logasiem ;D no a Karola z Carlosem :P
OdpowiedzUsuńJaki fajny rozdział ! Biedny Logi :(Żeby z domu wyżucić, ale jak się nad tym zastanowić to mieli podstawy
OdpowiedzUsuń:PZapraszam do mnie na dwa blogi fanka-love-btr.blogspot.com i. gabrielle-colins-i-btr.blogspot.com
:-)
oooo Nie lubie juz tych jej rodziców a fuuj. No kurcze to przecież Logan Henderson!!!! nie powinni im przeszkadzać XD noo ale logie jest taki slodki i jeszcze pocieszał Magde a nie ją zostawił. On jest takii uroczy *-* już czekam nn rozdziałek kochaniutka
OdpowiedzUsuńJaka reakcja rodziców... moi to zaczęliby gonić mnie z miotłom xd Wiem że nie są za dobrymi rodzicami ale za to ich kocham ♥
OdpowiedzUsuńLogan jaki kochany że wszystko zrozumiał *O* Takiego chłopaka mieć to skarb! :D
Zanim bym ja coś im wygarnęła to najpierw bym musiała się długooo zastanawiać... na końcu by stwierdzili "nie pyskuj" i wygnali do pokoju xd
Czekam na nn!!! :*
Pozdrawiaaa... fanka ciętych ripost !
Nie no nie lubię jej rodziców.
OdpowiedzUsuńNie no jak ja się z rodzicami kłócę to kończy się tak samo "nie pyskuj!" i "do swojego pokoju i ni chcę cię widzieć do końca dnia!" ale ja i tak wiem swoje. A Logan ahhh... brak słów <3
Świetny rozdział :D
Czekam na następny i zapraszam do siebie :)http://moj-swiat-to-on-bez-niego-ja-nie-zyje.blogspot.com/
Buziaczki, Klaudusia :*