Jak
tylko się rozłączyłam Karolcia zasypała mnie pytaniami. Jak? Gdzie? Kiedy? O
której? Co będziemy robić? W co ja się ubiorę? Właśnie, w co ja mam się ubrać.
-Logan
będzie za 2 godziny. Mamy 2 godziny żeby zrobić z Ciebie bóstwo – powiedziała
Karolcia ciągnąc mnie po schodach do pokoju – Najpierw trzeba wybrać w co się
ubierzesz, potem makijaż, a włosy – spojrzała na mnie – ujdą…
-Eeej…
odczep się od moich włosów – pogładziłam się po głowie.
-Czy
ja dobrze słyszałam że coś Logan? – zapytała Nikole wychodząc z łazienki
-MAGDA
IDZIE Z NIM NA RANDKĘ ZA 2 GODZINY – wydarła się Karola.
Całe
osiedle ją musiało słyszeć. W sumie nie tylko ją bo jak Nikole się o tym
dowiedziała zaczęła piszczeć i już obie ciągnęły mnie w stronę pokoju. Zanim
się obejrzałam już siedziały w mojej szafie wyrzucając i narzekając na moje
ubrania. No cóż nie ma co ukrywać. Rzadko chodzę na randki, dlatego nie mam 8
par szpilek, 20 sukienek i jeszcze nie wiadomo ile torebek. Wole po prostu
jeansy, bluzę i vansy albo conversy. Nie zamierzałam się jakoś specjalnie
ubierać. To znaczy no nie założę żadnych szpilek, a tym bardziej sukienki.
Karolcia bardzo nad tym ubolewała. Ale skoro Logan i tak chciał się ze mną
umówić to nie będę udawać kogoś kim nie jestem. Założyłam dopasowane rurki i sweterek
w paski. Pozwoliłam się Karoli umalować. Zawsze wiedziała co zrobić żebym
wyglądała hm… seksownie? Jeśli to w ogóle możliwe.
Usłyszałam
dzwonek do drzwi. Nikole pobiegła otworzyć. Usłyszałam głosy. Nie jeden, nie
dwa, tylko… 4 ? Zeszłyśmy razem na dół.
-Cześć
– krzyknęli wszyscy na raz. Logan, Carlos, Kendall i James siedzieli w moim
salonie. Nikole już ich obsypywała masą pytań. Widziałam jak Karola się uśmiecha
do Carlita.
-Chyba
się nie gniewasz że wszyscy jesteśmy? – Podszedł do mnie Logan, dał buzi w
policzek i uśmiechną. - Ale pomyślałem że skoro my mamy wyjść, a ty powinnaś
zajmować się Nikole to jakieś niańki się przydadzą? – wskazał na sofę, na której
siedzieli pozostali członkowie BTR.
Nie
wiedziałam co powiedzieć. On pomyślał o wszystkim.
~perspektywa Karolci
Jak zeszłyśmy na dół zatkało mnie. Carlos. Siedział na
sofie. Jak gdyby nigdy nic tak sobie siedział.
-Idziemy
– podeszła do mnie Magda, dała całusa w policzek – Nie wiem o której wrócimy
-Spoczko,
mała jak widzisz ma dobrą opiekę. – wskazałam na sofę – trzymam kciuki –
dodałam szeptem i puściłam jej oczko.
Magda
z Loganem wyszli. Nikole, Kendall i James byli strasznie pochłonięci grą na Wii,
w której głównym celem było zestrzelenie jak największej ilość balonów.
Wchodząc do kuchni nie zauważyłam Carlosa. Wpadłam na niego. Chłopak wylał na
siebie sok.
-O
boże… przepraszam. Nie chciałam. Ofiara ze mnie… - schyliłam się w tym samym
momencie co on. Nasze dłonie się dotknęły.
-Nic
się nie stało, powinienem bardziej uważać… - nasze ręce cały czas się dotykały.
Czułam jego ciepło. Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie. Nagle podniósł
delikatnie rękę, a potem szklankę – ekhm… Przepraszam…
-Nie
przepraszaj. – nie wiedziałam czy przeprasza za to, że upuścił szklankę czy za
to że mnie dotkną. - Chodź na górę. Spróbuje Ci to sprać.
Poszliśmy
do łazienki na górę. Zdjął koszulkę, zobaczyłam jego klatę. Musiałam się
pilnować żeby się ślinić nie zacząć. Jego ciemna karnacja, dobrze zbudowana
klata sprawiało, nie mogłam się na niczym skupić. Zaprałam mu tą koszulkę a
potem zaczęliśmy rozmawiać. O wszystkim. O tym jak został sławny, co lubi w tym
co robi, czego nie. O mnie. O moim życiu. O tym jaki kolor podkładu najlepiej
pasuje do mojej cery. Dosłownie o wszystkim. A on nadal siedział bez koszulki...
____________________________________________________________
Mówiłam że dodam i dodałam :D Wieem straszna jestem. Myśleliście że tu już będzie opis randki Magdy i Logana a tu nic... heuhehuehue w następny już będzie. SŁOWO. Ale musicie poczekać do piątku bo ten tydzień mam zawalony cały -.-
Rozdział świetny. Jesteś zuaaa. Jak mogłaś nie opisać randki? ..No ale wybaczam, bo rozdział świetny. Czekam na piątek i na nastepny rozdział :D
OdpowiedzUsuńKurcze mam pytanie. Czy twoja śmierć ma być bolesna? Ja tu czekałam na randkę a tu Niańki z Jamesa i Kendalla zrobiłaś? Hahah nie no nie mogę co oni wymyślą. Pewnie rozwalą cały pokój jak w tej reklamie z Mario xD Czekam już z niecierpliwością i tasakiem w dłoni na następny genialny rozdział :) Całuski :*
OdpowiedzUsuńNo normalnie zaszalałaś kobietko !! Piszesz tak zaczepiście że normalnie brak słów ! Ja też bym chciała mieć takie niańki nawet jeśli ich już ni potrzebuję :D Czekam na następny rozdział jestem ciekawa co wymyślisz na tą randkę z Laganem :) Pozdrowienia, Klaudia :*
OdpowiedzUsuńPS : Zapraszam do mnie --> http://moj-swiat-to-on-bez-niego-ja-nie-zyje.blogspot.com/
Magda! <3 no ja dopiero przeczytałam... Karola się nie rzuciła na Carlosa? no to ja jestem w szoku ;D cudo! no i czekam na kolejny rozdział :D kolejna pisarko xd
OdpowiedzUsuńaa widzisz! też chce tak ;D ja tu sb rano wstaje a tu na kanapie siedzi 4 chłopaków i mówi do mnie" siema! zrobiliśmy ci śniadanie!" awww :D o nie! nieuczesana jestem! D: xdd taa ja rano wyglądam jak zombie xD no no widok Carlita bez koszulki przyprawia o dreszcze ... ale widok Carlita w mokrej koszulce to bardziej xD hahah moja kumpela coś o tym wie xD piszczy jak go widzi w niej xD dobra gnam dalej ;D
OdpowiedzUsuń