-Karolina,
odebrałaś… yhm… ja chciałam tylko zapytać gdzie poszłaś i o której wrócisz… -
mama była wyraźnie zszokowana tym że odebrałam…
-Poszłam do
parku. Spotkać się z Carlosem.
-Carlosem? To
twój… Twój chłopak? – spojrzałam na Carlosa. Cały czas mnie przytulał.
-Tak. Mój
chłopak. – spojrzał na mnie, nasze oczy się spotkały i dał mi buzi we włosy.
-Aha… a o
której wrócisz?
-Nie wiem.
Magda prosiła żebym się zajęła Nikole wieczorem więc pewnie pójdziemy gdzieś we
3.
-Aha no
dobrze, jak byście chcieli to zawsze możecie do domu przyjść – miałam wrażenie
że mama się uśmiecha. –Karola… ekmh… kocham Cię.
-Też Cię
kocham, mamo – poczułam jak Carlos mnie mocniej przytula. Mama się rozłączyła –
Dziękuję. –zwróciłam się do Carlosa.
-Za co?
-Za to, że
kazałeś mi odebrać. Że powiedziałeś że lepiej będzie jak im prawdę powiem. Za
wszystko. Dziękuję.
-Po prostu
uważam, że lepiej jak wiedzą to czego woleli by nie wiedzieć niż nie wiedzieć i
tego co chcą wiedzieć. A teraz chodźmy na obiad, bo po młodą trzeba pojechać
niedługo.
~perspektywa
Magdy
Po powrocie z
zakupów w domu nikogo nie zastałam. Na stole w kuchni była kartka „Karola i
Carlos po mnie przyjechali. Nikole”. Trochę się zdziwiłam że oni razem, ale w
sumie to dobrze że Karola ma kogoś. Najpierw postanowiłam się trochę umalować i
przebrać, a dopiero potem zacząć robić kolacje. Kiedy już makaron się gotował,
a sos grzał zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć.
-Witaj – Logan
uśmiechnął się jak najpiękniej potrafił, dał mi buzi, wręczył różę i butelkę
wina.
-Nie musiałeś…
-Masz przecież
18 już – zdjął kurtkę i buty. – Co tak pachnie?
-Aż taki
głodny jesteś?
-Nie jadłem
nic od rana. – podszedł do mnie objął w pasie i lekko przysuną do siebie
–Stęskniłem się za Tobą…
-Ja za Tobą
też się stęskniłam. – Jego usta dotknęły moich, poczułam jego ręce na karku i
na biodrze. Nasz pocałunek przerwał czasomierz, który zaczął dzwonić. – Trzeba
makaron odlać. – oblizałam usta, a Logan jeszcze raz mnie w nie cmokną.
Po kolacji
usiedliśmy razem na kanapie. Logan wybrał jakąś płytę i włączył. Były to romantyczne
piosenki, których rodzice słuchali zawsze w swoje rocznice.
-Chcesz
jeszcze wina? – zapytał Logan
-Nie,
dziękuję. Yhm… Logan… ja nie za bardzo wiem co jest między nami? Znamy się 2
dni, a już jesteśmy na drugiej randce. I się całowaliśmy…– czułam, że się
czerwienię. – Nigdy jeszcze nie całowałam się z chłopakiem na pierwszej randce…
i nie wiem co mam myśleć… po za tym im dłużej rozm…
-Zależy mi na
Tobie – wtrącił, powiedział to tak szybko że nie zrozumiałam do końca.
-Co?
-Zależy mi na
Tobie. – powtórzył. – Wiem, że to dziwnie zabrzmi bo znamy się krótko ale ja
się w Tobie z każdą minutą zakochuję coraz bardziej…
Zamiast
odpowiedzi zbliżyłam się do niego, wzięłam jego twarz w dłonie i pocałowałam.
Logan powoli wziął mnie za uda i posadził na sobie nie przestając całować. Jego
ręce powędrowały pod moją bluzkę. Zaczęłam rozpinać jego koszulę, a on mój
stanik.
-Jak ja nie
nawiedze tych zapięć. – szepną pod nosem, a potem znów zaczęliśmy się całować.
Zanim się
obejrzałam, już leżałam na kanapie. Bez bluzki. Bez stanika. Logan leżał na
mnie również bez górnej części garderoby. Czułam ciepło jego ciała. Zaczął
zjeżdżać niżej pieszcząc mój brzuch i piersi. Usłyszałam jakiś szmer, ale
stwierdziłam, że to nic ważnego. Czułam się cudownie i nie chciałam tego psuć.
Zaczęłam rozpinać jego spodnie. Nie wierzyłam w to co robię, znaliśmy się dwa
dni. DWA DNI. A ja już chciałam się z nim kochać…
Kiedy już uporałam się z jego paskiem znowu usłyszałam ten szmer. Ale wtedy Logan zaczął rozpinać moje spodnie i przestało się liczyć cokolwiek... Było mi tak dobrze… To jak on mnie dotykał, jak całował, jego delikatność sprawiała, że się rozpływałam...
Kiedy już uporałam się z jego paskiem znowu usłyszałam ten szmer. Ale wtedy Logan zaczął rozpinać moje spodnie i przestało się liczyć cokolwiek... Było mi tak dobrze… To jak on mnie dotykał, jak całował, jego delikatność sprawiała, że się rozpływałam...
Znowu ten szmer. I wtedy usłyszałam głos mamy.
-MAGDA?!?!
_______________________________________________________________
Ale ja jestem wredna... och do tego teraz do środy musicie czekać <3 +podczas wczorajszego twitcama i tego jak pisałam ten rozdział to stwierdziłam że jestem.... zboczona o.O Kurde naprawdę bym chciała leżeć z Loganem... na łóżku... nie koniecznie ubrana >.< no cóż: może kiedyś. Dobra zostawcie komentarze
HAhaha śmiać mi się chce z końcówki..Przyłapani na gorącym uczynku hahaha no nie mogę. Chyba za dużo wczoraj piwa wypiłaś. XD Rozdział jak zawsze mega. :D
OdpowiedzUsuńnie, nie wydaje mi się żeby za dużo... wszystko dobrze pamiętam, nie miałam kaca xD + hahah za dużo dlaczego ja? i trudnych spraw się naoglądałam :D
UsuńNie martw sie xd Nie jesteś aż tak zboczona... ciesz sie że mnie nie znasz xd Jak mama Magdy mogła im przerwać?! Jak tak można!!! no eeej :(
OdpowiedzUsuńCarlos i Karolcia to taka słodkaaa para *O* Rozklejam sie po prostu ^^
Czekam na nn!!! :D i pozdrawiaaaam :D
PS. U mnie nowa notka xd
hahaha końcówka najlepsza xDD na serio śmiać mmi się chce. xD Ciekawe co ona zrobi jej hahaha. Ale to musi dziwnie wyglądac haha. haha ja sie z tobą zgadzam też tak bym chciała z Loganem *-* hehe. No to musze teraz czekać do środy.
OdpowiedzUsuńKońcówka najlepsza :D :D Szkoda że musiała mama przeszkodzić im :D Wiesz też od paru miesięcy jstm zboczona o.O Czekam nn :) ;*
OdpowiedzUsuńHahahahaha końcówka The Best <3 Czekam na nn + jak mogłaś mieć kaca po wzorjszym no błagam a to podobno ja nie kontaktowałam :D Dobra czekamy dziewczyny do środy <3
OdpowiedzUsuńNie no ja normalnie odleciałam na końcu ! Rozwaliło mnie to. Ale straszna szkoda że jej matka im przerwała :( Ale i tak świetnie! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny !
Buziaki, Klaudia :*
Końcówka jest najlepsza!!!!!!!!! hahaha xD
OdpowiedzUsuńSzkoda, że im przeszkodziła!
Czekam na nexta!!!
ja aż na balkon musiałam wyjśc xD a jest u nas 0 stopni!!! xD bo się jeszcze pochorujee xD phahahahaa bożeeee xD co ten Logan robi nooo xD niełądnieee xD o jaaaa xD ja się doczekac kolejnej notki nie moge bo jestem ciekaw jak się wytłumaczy mamieee phahahahaah xd
OdpowiedzUsuńno i witaj w klubie zboczonych ludków xD jest nas więcej xDD hahahaha xD jaki mały jest teń świat xD czekam na nextaa!! ;D
oj! będzie afera :P Madzia i Logaś, nadzy na łóżku, a tu mama! a Wam psikus zrobiła ;D no to tłumacz się mamusi ;)
OdpowiedzUsuńHahaha.. Końcówka mnie rozwaliła! XD Ciekawa jestem jak sie wytłumaczy!! Czekam nn ;)
OdpowiedzUsuńAle się porobiło :D Rozdział zarąbisty czekam nn :)
OdpowiedzUsuń